Po miesięcznych negocjacjach 15 łódzkim szpitalom udało się dojść do porozumienia z Narodowym Funduszem Zdrowia. Placówki, które wypowiedziały kontrakty z NFZ, otrzymają wsparcie w wysokości 20 milionów złotych.
Sytuacja została opanowana, ale dyrektorzy placówek dalecy są od hurraoptymizmu. - To porozumienie nie rozwiązuje problemu łódzkiego - mówią dyrektorzy szpitali. Ich placówki od 4 lat co roku traciły około 120 milionów złotych.
Dodatkowe pieniądze na konta szpitali mają wpłynąć najpóźniej w listopadzie. Decyzja o ich przyznaniu nie kończy jednak sporów. Dyrektor łódzkiego oddziału NFZ obawia się, że kolejne problemy mogą się pojawić przy rozdziale funduszy. - Takich sporów do końca roku będzie jeszcze bez liku - twierdzi.
Nie wiadomo także, jakim algorytmem Fundusz będzie się kierował, rozdzielając fundusze w przyszłym roku. Jeżeli zasady się nie zmienią, łódzka służba zdrowia nadal będzie borykać się z kłopotami.