Aleksandra Jakubowska, która stawiła się dziś w białostockiej prokuraturze apelacyjnej, nie przyznała się do stawianych jej zarzutów. Chodzi o fałszowanie rządowego projektu nowelizacji ustawy o rtv.
Jakubowska odmówiła składania wyjaśnień. Jak tłumaczyła, miała za mało czasu na przygotowanie się do nich. Zadeklarowała jednak, że złoży wyjaśnienia w innym terminie. Rzecznik prokuratury powiedział, że oznacza to, że zostanie wezwana do prokuratury jeszcze raz, prawdopodobnie na przełomie lipca i sierpnia.
Prokuratura przedstawiła posłance Jakubowskiej zarzut przekroczenia uprawnień i działania na szkodę interesu publicznego przez bezprawne dokonanie zmian zapisów w rządowym projekcie nowelizacji ustawy o rtv.
Tym razem nie chodzi jednak o najbardziej znany wątek zwany skrótowo: "lub czasopisma", ale o artykuł w tej samej nowelizacji dotyczący możliwości prywatyzacji telewizji regionalnej.
Jakubowska miała bezprawnie dokonać zmian w tym dokumencie. Mówiąc wprost - usunąć jeden z zapisów i zmienić treść zapisu w innym artykule.
Aleksandra Jakubowska sama zrzekła się immunitetu poselskiego po tym, gdy prokuratura wystąpiła z wnioskiem do marszałka Sejmu o pociągnięcie jej do odpowiedzialności karnej i uchylenie immunitetu. Jakubowska nie chciała dziś rozmawiać z dziennikarzami. Grozi jej kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.