Co najmniej 5 osób zginęło, a i kilka zostało rannych - w tym wiceminister spraw wewnętrznych Iraku, Samir al-Sumajdadż - w wyniku wybuchu samochodu-pułapki we wschodniej części Bagdadu. Eksplozja zniszczyła też kilka innych samochodów.
Miejsce wybuchu zostało zamknięte przez iracką policję, strażaków i amerykańskich żołnierzy. Naoczni świadkowie mówią o kłębach czarnego dymu, unoszących się nad miejscem wybuchu jeszcze w godzinę po eksplozji.