6 mln zł musi dziś wypłacić Sejm szpitalowi w Inowrocławiu. Pieniądze prawomocnym wyrokiem przyznał placówce sąd. To odszkodowanie z tytułu ustawy 203 nakładającej obowiązek wypłacenia podwyżek pielęgniarkom.
Sejm jednak pieniędzy nie przelał i przelać ich nie zamierza. Nie mamy takich pieniędzy w budżecie i nie jesteśmy w stanie ich zapłacić - mówi marszałek Włodzimierz Cimoszewicz. Jednocześnie podkreśla, że posłowie za swoje czyny odpowiadają tylko politycznie, a nie prawnie.
W tej sprawie rozpaczliwie szuka nawet pomocy u premiera, twierdząc, że gdyby nie zaniedbanie jednego z ministrów, dziś nie byłoby takiego kłopotu. Wyrok został wydany zaocznie, ponieważ nie było tam ministra skarbu, który wspierałby sprzeciw zgłoszony przez Sejm - mówi marszałek.
Kłopot w tym, że szukanie teraz winnych zupełnie mija się z celem. Wyrok jest prawomocny, a termin odwołania dawno minął. Posłom pozostaje jedynie oczekiwanie na komornika...
Przypomnijmy, sądowy wyrok to kara dla posłów za to, że dając pieniądze, nie wskazali źródła finansowania.