Łódzkie restauracje przygotowały się do igrzysk w Atenach na medal. Wiele z nich z okazji igrzysk zmieniło menu. W karcie dań znalazło się więcej przysmaków rodem z Grecji, a wszystko po to, by przyciągnąć klienta.
W czasie zawodów łódzccy szefowie kuchni przygotowują dla gości greckie specjały. Grecka kuchnia pachnie oliwą z oliwek, czosnkiem, bakłażanami, pieczoną papryką- podkreśla Piotr Maksymowicz, szef kuchni w jednej z łódzkich restauracji.
W „olimpijskiej” karcie dań nie może zabraknąć popularnej w Polsce sałatki greckiej. Znajduje się tam również fasolada, czyli zupa z białej fasoli. Musaka - przekładaniec z mielonym mięsem jagnięcym i duszonymi pomidorami i czosnkiem zapieczony pod beszamelem - to z kolei grecka wariacja na temat włoskiej lazanii.
Niektóre potrawy dostały nawet „olimpijskie” nazwy, jak danie wieniec laurowy czyli baranina zapiekana w cieście francuskim z żółtym serem i oliwkami. Na deser kucharze proponują sałatkę owocową – oczywiście po grecku.