Japończycy sterują lotem piłki - tak przynajmniej twierdzą rosyjscy hakerzy na stronach internetowych Securitylab. Dodają, że dzięki oszustwu, a także wykorzystaniu skomplikowanej techniki Japończycy wygrali co najmniej jedno spotkanie: rzecz jasna z drużyną Rosji.

Według hakerów stadion w Jokohamie został wyposażony w niezwykle skomplikowany system urządzeń, które wytwarzają strumienie elektromagnetyczne o ogromnej sile. Dzięki tym strumieniom, a także sieci komputerowej w kluczowych mementach Japończycy mogą zmieniać kierunek lotu piłki nawet o 25 stopni.

Hakerzy z Rosji twierdzą, że już dawno spenetrowali komputery na stadionie, ale dopiero podczas niedzielnego meczu rosyjskiej i japońskiej reprezentacji zrozumieli, do czego są potrzebne urządzenia wytwarzające wiązki elektromagnetyczne. Co najmniej kilka razy piłka kopnięta przez rosyjskiego zawodnika, zamiast trafić prosto do siatki, wylatywała na aut – twierdzą cyberwłamywacze.

Jutro rano Japonia gra z Tunezją. Będziemy uważnie śledzić lot mundialowej piłki...

10:50