Micheal - goryl, który zdaniem naukowców z Kalifornii potrafił rozmawiać językiem migowym, zdechł w ośrodku badawczym w pobliżu San Francisco.
Miał 27 lat. Wszystko wskazuje na to, że nie wytrzymało jego serce. Według przedstawicieli Fundacji na rzecz Goryli w Woodside, gdzie słynna małpa mieszkała od ponad 20 lat - Micheal rozumiał ponad 500 znaków języka migowego. Do ośrodka Goryl trafił z Kamerunu.
Opiekująca się nim doktor Francine Peterson, twierdzi, że wyrażał on swoją artystyczną duszę poprzez język, muzykę i sztukę. "Miał wybitne zdolności w komunikacji niewerbalnej i był utalentowanym artystą. Jego prace były wystawiane w galeriach w całych Stanach", przypomniała pani doktor. W ośrodku w Woodside żyje jeszcze jeden goryl, który ponoć zna język migowy. Koko, bo tak ma na imię, ma 29 lat.
Wiadomości RMF FM 9:45