Opera, modna restauracja, a może pole golfowe? Gdzie bywać, by bywać? W „Faktach” odwiedzamy tak zwane "salony", czyli miejsca, w których - jak twierdzą niektórzy - warto się pokazywać, by uchodzić za osobę bywałą.
W stolicy jest kilka takich miejsc, gdzie spotykają się VIP-y – politycy, biznesmeni, artyści. Jednym z nich jest ekskluzywny hotel Sheraton. Najczęściej oblegana jest restauracja Orientalna, którą odwiedziła nasza reporterka Beata Lubecka.
Jakie jest najmodniejsze miejsce spotkań poznańskiej elity? Zdaniem Łukasza Wysockiego, naszego reportera w stolicy Wielkopolski, to loża w operze, przez złośliwych zwana lożą frędzelkową. Kiedyś siadali w niej marszałek Józef Piłsudski i Bolesław Bierut. Kto bywa tam teraz? Posłuchaj:
Ale nie tylko opera czy restauracja. Salonem towarzyskim, gdzie spotykają się znani i bogaci jest 160 hektarów trawy z kilkudziesięcioma dziurami w ziemi. Pole golfowe. W podkrakowskich Paczółtowicach odwiedził je nasz reporter Maciej Grzyb.
Swój salon ma także Wybrzeże. To kołobrzeski lokal Anabar, który nazwę wziął od nazwiska średniowiecznego niemieckiego mieszczanina, włodarza ściętego właśnie w miejscu, które dziś bardzo chętnie jest odwiedzane przez tutejszą elitę. Anabar odwiedził nasz reporter, Piotr Lichota:
- Jakbym zaczął liczyć, to bym się nie doliczył, tyle już tego było - mówi o organizowanych przez siebie bankietach Ryszard Kokoszka, właściciel trójmiejskiej restauracji Cristal. Właśnie tu przygotowywane są urodzinowe przyjęcia Lecha Wałęsy. Zawitał tam także reporter RMF, Wojciech Jankowski:
Na nadmiar „salonów” nie może narzekać Wrocław. Jak przekonała się nasza reporterka, w stolicy Dolnego Śląska ze świecą szukać miejsc, w których regularnie spotykaliby się prawnicy, lekarze, naukowcy czy artyści. Brakuje też nowych ludzi i tematów do rozmów. Ale wspomnienia dawnych towarzyskich zwyczajów na twarzach wielu wrocławian wywołują refleksyjny uśmiech. Posłuchaj relacji Barbary Zielińskiej: