Na 2 lata więzienia w zawieszeniu i 4 tys. zł grzywny skazał Sąd Rejonowy w Częstochowie byłą oficer SB Barbarę W. Kobieta została oskarżona przez IPN o przekroczenie uprawnień funkcjonariusza publicznego wobec zatrzymywanych kobiet.
To pierwszy wyrok w sprawie karnej wytoczonej przez Instytut Pamięci Narodowej za przestępstwa popełnione w latach 80.
Według IPN od grudnia 1981 do połowy 1984 roku Barbara W. miała dokonywać bezzasadnych rewizji osobistych połączonych z całkowitym obnażaniem kobiet, wywierać na nie presję psychiczną, grozić odesłaniem ich dzieci do domu dziecka i nakłaniać do podjęcia decyzji o wyjeździe za granicę.
Sąd oczyścił Barbarę W. z części zarzutów, skazał m.in. za zmuszanie kobiet do składania zeznań i przyznania się do winy. Zdaniem sądu, w tym celu oskarżona przekazywała podejrzanym fałszywe informacje o ciężkim stanie zdrowia lub śmierci członków ich rodzin.
Takiego postępowania nie da się uzasadnić, ani też usprawiedliwić argumentami, że było to dla dobra sprawy, dla dobra śledztwa - powiedziała sędzia Iwona Kowalczyk. Dodała, że zeznania pokrzywdzonych są konkretne, spójne i potwierdzone tym, co przed sądem powiedzieli świadkowie.
Dla mnie największą satysfakcją byłoby, gdyby ta pani powiedziała nam „przepraszam”. Cieszę się z tego wyroku, bo usłyszałam słowo „winna” - powiedziała po ogłoszeniu wyroku Anna Rakocz, jedna z pokrzywdzonych kobiet. Wyrok nie jest prawomocny.
W sądzie nie stawiła się oskarżona ani jej obrońca. Była oficer SB Barbara W. jest dziś emerytowaną policjantką. Przeszła na emeryturę tuż przed postawieniem jej zarzutów przez prokuratora IPN.
06:05