Żandarmeria Wojskowa zatrzymała w środę byłego szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. bryg. rez. Piotra Pytla - poinformował rzecznik Komendanta Głównego ŻW ppłk Artur Karpienko. Pytel ma mieć zmieniony zarzut w śledztwie ws. współpracy SKW z rosyjską FSB. Nowe zarzuty usłyszał także inny szef SKW gen. Janusz Nosek.

 

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Łukasz Łapczyński powiedział, że do zatrzymania doszło na polecenie wydziału ds. wojskowych tej prokuratury. Pytel ma mieć zmieniony zarzut w śledztwie ws. współpracy SKW ze służbą obcego państwa. 

Wobec gen. Pytla jest prowadzone śledztwo, stawiane mu są zarzuty w związku z nielegalnym współdziałaniem z FSB - powiedział PAP szef MON Antoni Macierewicz. Nie sądzę, żebyśmy mieli do czynienia z jakimiś działaniami, które wykraczają poza prowadzenie postępowania, związane ze stawianiem zarzutów - dodał.

O zatrzymaniu Pytla przez Żandarmerię Wojskową poinformowała na Twitterze żona byłego szefa SKW Dorota Pytel. ŻW u nas jest. Zatrzymują męża - napisała. Generał Pytel był wezwany do prokuratury na wczoraj, ale się nie stawił, bo miał badania lekarskie - taką informację przekazał śledczym przedstawiciel byłego szefa SKW. Widocznie moje oświadczenie nie było wystarczające, skoro doszło do zatrzymania - stwierdził mecenas Antoni Kania Sieniawski i dodawał, że według niego nie powinno dziś dojść do zatrzymania.


ŻW była też z wizytą w domu Piotra Pytla we wtorek. Nie zastali jednak byłego szefa SKW. Nie było nas, weszli jak do siebie, córka została rozpytana na legitymację służbową. Poszli, nawet nie zamknęli za sobą furtki. Chętnie poznałabym powód częstych wizyt, bo chyba nie chodzi o zastraszenia? - napisała Dorota Pytel na Twitterze.

Rok temu generałowie Piotr Pytel i Janusz Nosek usłyszeli zarzuty przekroczenia uprawnień w związku ze współpracą z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa. W marcu w tej sprawie przesłuchiwany był były premier, a obecnie szef Rady Europejskiej Donald Tusk.

Dziś Piotr Pytel ma zostać przewieziony do prokuratury w Warszawie.

Nosek z nowymi zarzutami

Na przesłuchanie do warszawskiej prokuratury został dzisiaj wezwany także poprzednik Pytla na stanowisku szefa SKW - generał Janusz Nosek. 

Generał Nosek usłyszał dzisiaj nowe zarzuty. Odmówiłem składania wyjaśnień. Nie przyznałem się do zarzucanych mi czynów - skomentował Nosek, który nie został zatrzymany. Nie mam sobie nic do zarzucenia, wykonywałem swoje obowiązki wyłącznie w interesie państwa polskiego - mówił generał Janusz Nosek wychodząc z budynku warszawskiej prokuratury.

Przedstawiciel generała, adwokat Wojciech Brochwicz, nie chce ujawniać czego dotyczą nowe zarzuty. Dodał jedynie, że są kompletnie pozbawione sensu i podstaw prawnych. 

Siemoniak: Każdy krytyk Macierewicza może być gdzieś wieziony

To haniebne traktowanie uczciwego oficera i toczona z udziałem służb specjalnych prywatna wojna Antoniego Macierewicza - tak doniesienia o zatrzymaniu gen. Pytla komentuje były szef MON Tomasz Siemoniak. Podkreśla, że umowa Służby Kontrwywiadu Wojskowego z Rosjanami z 2010 roku była konieczna dla zabezpieczenia transportu wracających z Afganistanu polskich żołnierzy przez terytorium Rosji, a sprawa dawno została już wyjaśniona.

Pytel krytykował działania Antoniego Macierewicza. W lutym podczas wywiadu dla TVN24 opisał okoliczności swojego odejścia ze służby. Miał wówczas wprost usłyszeć, że PiS wykorzystuje Smoleńsk do rozgrywki politycznej. Twierdził, że Antoni Macierewicz miał mu powiedzieć, że "zamach smoleński to tylko narzędzie polityczne". 

Według polityków PO, zatrzymanie byłego szefa SKW to zwykła zemsta, związana np. z ujawnieniem tego, jak została potraktowana major Magdalena E. z SKW, która została zdegradowana z niejasnych powodów. Punktują, że może chodzić także o walkę o zachowanie stanowiska lub prywatną wojnę, toczoną przez Antoniego Macierewicza z każdym, kto ośmieli się mu sprzeciwiać.

Przewożenie zatrzymanego gen. Pytla do prokuratury to według Siemoniaka krytyczny moment. Każdy krytyk Macierewicza, jutro, pojutrze - może być gdzieś wieziony. Bo on ogłosił to, że kto jego krytykuje, zagraża bezpieczeństwu państwa i działa na zlecenie obcych mocodawców - mówił Siemoniak.

Platforma Obywatelska domaga się natychmiastowego wyjaśnienia sprawy na posiedzeniach komisji obrony i służb specjalnych, a także dymisji Macierewicza.

Obecne zarzuty mogą nie wystarczyć

W myśl zarzutów wobec Pytla i Noska, kontakty z FSB były przez szefów SKW podejmowane bez zgody premiera. Teraz okazuje się, że mogą nie wystarczyć do postawienia ich przed sądem.

Trzeba pamiętać, że kilka miesięcy temu prowadząca postępowanie sprawdzające ABW zakończyła je i zwróciła gen. Noskowi certyfikaty dostępu do wszelkich tajemnic, stwierdzając że SKW nie miała podstaw do składania w tej sprawie wniosku.

Wobec Noska trwa wciąż postępowanie prokuratorskie, jednak przekroczenie uprawnień to zarzut urzędniczy i w obliczu ustaleń śledztwa - po prostu nie do utrzymania.

Miałem nie dopełnić obowiązku albo przekroczyć uprawnienia w ten sposób, że podjąłem, jako szef służby, współpracę z Federalną Służbą Bezpieczeństwa bez zgody premiera, co jest nieprawdą, ponieważ zgoda premiera była wyrażona na piśmie w grudniu 2011 roku - mówił Nosek naszym dziennikarzom.

Skoro taką zgodę miał urzędujący do 2013 roku Nosek, to miał ją także jego następca Piotr Pytel, a skoro zgoda premiera była, to zarzut działania bez upoważnienia się nie utrzyma. Dlatego właśnie prokuratura musi zarzut zmienić. 

(az)