Gorączka diet odchudzających ogarnia USA; testowano już dietę białkową, węglowodanową. Teraz przyszedł czas na... diety biblijne. Choć sugerują one różne metody walki z nadwagą, to ich wspólnym mianownikiem jest powrót do natury.
Powrót do natury wg biblijnych diet może on polegać albo na poszukiwaniu w samym sobie odpowiedzi na pytanie, jaki jest złoty środek między głodem a przejedzeniem, może polegać na jedzeniu głównie surowych pokarmów, na unikaniu produktów zwierzęcych czy też wzbogacaniu diety w znaczne ilości ziół.
Naukowcy ostrzegają, że podążanie za którąś z tych diet może prowadzić do awitaminozy.
I choć autorzy diet często powołują się nawet na konkretne wersety z Biblii, to nie sposób oprzeć się wrażeniu, że w swych staraniach Bogu poświęcają mniej więcej tyle czasu co i mamonie.