25 marca rozpocznie się w Polsce dwutygodniowa unijna kontrola polskich rzeźni – ustaliła nieoficjalnie korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon. Będzie to już druga kontrola polskich rzeźni przez unijnych inspektorów po aferze z nielegalnym ubojem bydła. Pierwsza odbyła się na początku lutego.

25 marca rozpocznie się w Polsce dwutygodniowa unijna kontrola polskich rzeźni – ustaliła nieoficjalnie korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon. Będzie to już druga kontrola polskich rzeźni przez unijnych inspektorów po aferze z nielegalnym ubojem bydła. Pierwsza odbyła się na początku lutego.
Zdj. ilustracyjne /Wojciech Pacewicz /PAP

Jak powiedział naszej dziennikarce urzędnik w Komisji Europejskiej, kontrola potrwa od 25 marca do 5 kwietnia.  Kontrolowane będą rzeźnie oraz firmy przetwórstwa mięsa drobiowego oraz wołowego. Początkowo planowano inspekcje tylko w rzeźniach drobiu, ale po aferze z nielegalnym ubojem bydła inspekcja została rozszerzona także o wołowinę. W Polsce pracować więc będą dwie grupy inspektorów. Ich działania mają m.in. upewnić Czechy, a także pozostałe państwa członkowskie, że sprawa mięsa w Polsce "jest pod kontrolą KE".

18 marca komisarz ds. bezpieczeństwa żywności Vytenis Andriukaitis organizuje na marginesie Rady UE ds. rolnictwa trójstronne rozmowy Polska-Czechy-KE. Mają one doprowadzić do zniesienia przez Pragę nadzwyczajnych kontroli polskiej wołowiny i tym samym zakończyć spór.

Po kontroli w ciągu miesiąca zostanie sporządzony raport, a następnie będzie on upubliczniony na stronach KE. Z nieoficjalnych informacji wynika, że główne zastrzeżenia unijnych inspektorów po kontroli przeprowadzonej w lutym dotyczyły: niezgodności w dziennikach weterynaryjnych przed i po uboju, nieprawidłowości w użyciu pieczątek weterynaryjnych do znakowania mięsa, braku odpowiedniej liczby lekarzy weterynarii do przeprowadzania kontroli w ubojniach i braków w systemie rejestracji i identyfikacji zwierząt.

Opracowanie: