Ekscentryczni Brytyjczycy mają nowego rekordzistę. David Hempelman-Adams przeleciał balonem przez Atlantyk. Jest to pierwszy udany lot w otwartej gondoli, wyłącznie przy użyciu gorącego powietrza.

Brytyjczyk wystartował przed 3 dniami z Kanady, dziś dotarł nad wybrzeże Irlandii – jednak nie obyło się bez przygód.

Niebezpieczne dla śmiałka okazało się „spotkanie” z lecącym nad Atlantykiem concorde’em. Turbulencje powietrza, które wywołuje samolot, doprowadziły do gwałtownego niemal metrowego upadku balonu. Ponadto Adams, lecąc w otwartej gondoli, musiał się borykać z deszczem, niskimi temperaturami i brakiem snu.

Jak każdy lot przez Atlantyk, próba Brytyjczyka wymagała stałego kontaktu z lądem. Jednak łączność satelitarna już po kilku godzinach została przerwana. I gdyby nie pomoc Irlandzkiego Centrum Kontroli Lotów Pasażerskich, balon mógł zmienić gwałtownie kurs i nie dolecieć do celu.

Brytyjski rekordzista zadowolony jest ze swojego sukcesu, ale - jak powiedział dziennikarzom - chętnie kontynuowałby swoją podróż do Skandynawii, przy okazji ustanawiając kolejny rekord.

22:00