Pocisk artyleryjski i zapalniki od granatów znaleziono w Muzeum Czynu Niepodległościowego na krakowskich Oleandrach. Do akcji wkroczyli antyterroryści i saperzy. Od czwartku trwa przejmowanie, na zlecenie ministra kultury, znajdujących się w tej placówce zbiorów. Zostanie ono zakończone w poniedziałek.

W budynku oprócz eksponatów i archiwaliów znajdował się pocisk i zapalnikiTo elementy, które mogły stanowić zagrożenie, stąd decyzja o sprawdzeniu pirotechnicznym budynku - mówił wojewoda małopolski Łukasz Kmita. Być może nie stanowią one cennych zbiorów. Ocenią to policjanci i nasi eksperci - dodał.  

Wojewoda poinformował, że do tej pory przejęto ponad 90 eksponatów. Zostały one przewiezione do pomieszczeń archiwum Urzędu Wojewódzkiego przy ul. Orzeszkowej. Specjaliści z Muzeum Narodowego ocenią ich stan. 

Byliśmy przekonani, że będziemy mogli pokazać Państwu, w jakich warunkach przechowywane były zbiory w tym m.in. osiem bardzo cennych unikatowych eksponatów oraz mundury żołnierskie. Można powiedzieć, że są one w bardzo złym stanie, mocno zawilgocone. Dalsze ich przechowywanie w tym miejscu wiązałoby się z ich bezpowrotnym zniszczeniem. To już świadczy o tym, że decyzja wicepremiera Piotra Glińskiego o przymusowej egzekucji była właściwa - wskazał wojewoda.

Łukasz Kmita zapowiedział, że po zakończeniu czynności związanych z przejęciem zbiorów, klucze do Domu im. Józefa Piłsudskiego zostaną przekazane przedstawicielom gminy Kraków, która od lat zabiega o zwrot nieruchomości.  

W przyszłości w budynku ma powstać oddział Muzeum Narodowego w Krakowie, w którym prezentowane będą pamiątki po Legionach Polskich i marszałku Józefie Piłsudskim.

Od dzisiaj mam nadzieję zaczyna się nowa historia tych muzealiów. Warto, by zobaczyli je Polacy w godnym miejscu, odnowionym i uporządkowanym i w godnych warunkach - podkreślił Łukasz Kmita.

By dostać się do Muzeum w środę konieczne było sprowadzenie na miejsce ślusarza, który otworzył zamki.  

Wojewoda mówił, że przejmowanie zbiorów było utrudnione ze względu na brak jakiegokolwiek inwentarza i za każdy razem trzeba było oceniać, czy są to ważne historycznie przedmioty. Eksponaty zostały ponumerowane, sfotografowane i opisane. Zabezpieczono m.in. osiem historycznych sztandarów, kilka mundurów, flagę, która podczas pogrzebu przykryta była trumna marszałka Piłsudskiego oraz dwa, składane ołtarze polowe: drewniany i metalowy. Nie znaleziono zaś szabli i buławy marszałka Piłsudskiego. 

Tkaniny są mokre, a część mundurów ma ślady działania moli. Najwyższy czas je zdezynfekować i ratować  - opisała stan eksponatów Joanna Florkiewicz-Kamieniarczyk z Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Budynek od kilku lat był nieogrzewany, stąd problemy z zapewnieniem odpowiednich warunków przechowywania cennych zbiorów.  

W Domu im. Józefa Piłsudskiego na krakowskich Oleandrach przechowywane były pamiątki związane z walkami Polaków o wolność. To m.in. bardzo cenna kolekcja sztandarów organizacji legionowych z okresu międzywojennego, pamiątki po marszałku Edwardzie Rydzu-Śmigłym, pamiątki związane z pogrzebem marszałka Józefa Piłsudskiego oraz sypaniem Kopca Piłsudskiego.

 

 

Opracowanie: