Życie w Polsce jest stosunkowo tanie, więc chociaż zarabiamy niewiele, żyje nam się nieźle - pisze "Puls Biznesu". Czech musi dłużej pracować na Big Maca, Słowak na chleb a Węgier na iPoda - zauważa dziennik.
"Puls Biznesu" opisuje porównanie cen ponad 120 dóbr i usług w różnych zakątkach świata. W Europie Środkowo-wschodniej Polska ma najtańszą żywność, sprzęt RTV i AGD, taksówki, komunikację miejską czy samochody.
Nieźle wypadamy także na tle całego świata. Za te same usługi i towary co w Warszawie, znacznie więcej trzeba zapłacić np. w Pekinie, Bangkoku, Stambule czy Rio de Janeiro. Dlatego relatywnie niskie koszty utrzymania są w stanie zrekompensować nam niewysokie zarobki - ocenia gazeta.