35 związkowców głoduje w Hucie Katowice w Dąbrowie Górniczej. Domagają się między innymi oddłużenia huty i przedstawienia programu restrukturyzacji całej hutniczej branży. Protestujacy nie zdecydowali się na przerwanie akcji, mimo że konsorcja bankowe zapewniły zarząd huty o odroczeniu spłaty kolejnych rat kredytu do końca marca.
Związkowcy rozpoczęli protest po tym, jak banki konsorcjum kredytującego hutę zażądały by do niedzieli zostały spłacone zaległe raty i odsetki od kredytu udzielonego hucie w 1998 roku. Zdaniem związkowców, chodzi o jednorazową wpłatę około 52 milionów złotych. "Podczas piątkowych rozmów banki przyznały, że są gotowe przedłużyć termin spłaty do końca marca" - zapewnił wiceminister gospodarki Edward Nowak. I choć konsorcja bankowe zapewniły zarząd o odroczeniu spłaty kolejnych rat kredytu do końca marca, to nikt w hucie nie wie czy firma będzie w stanie to spłacić. Zarząd ma bowiem do spłacenia osiem rat po prawie 7,5 miliona złotych każda a do końca miesiąca zakład musi spłacić pięć rat czyli około 37 milionów. Mimo, że nie ma jeszcze dokumentów dotyczących odroczenia spłat, rzecznik huty Jarosław Zwoliński zapewnia, że do takiego dojdzie. Wczoraj w hucie miało dojść do spotkania posłów i senatorów z regionu z zarządem huty i głodującymi. Zarząd ma również prowadzić rozmowy z przedstawicielami banków.
Tymczasem głodujący nie zawiesili protestu, gdyż ich zdaniem obietnica zawieszenia spłaty kredytu to zaledwie niekompletne spełnienie jednego z posulatów. Jeśli huta nie spłaci swych należności, to banki zablokują konta kombinatu a to oznacza upadek przedsiębiorstwa. Związkowcy domagają się także natychmiastowego przedstawienia przez stronę rządową planu naprawczego branży hutniczej i koksowniczej. Co ciekawe, w Hucie prowadzone są dwie głodówki. W jednym pokoju protestują związkowcy ze Związkowego Porozumienia na rzecz Obrony Miejsc Pracy, w sąsiednim przedstawiciele z Sierpnia 80. Huta Katowice, największy polski producent stali, jest zadłużona na ponad dwa miliardy złotych. Jeszcze w tym roku z huty będzie musiało odejść co najmniej tysiąc czterysta osób.
Na zdjęciu: piątkowa demonstracja hutników przed katowickimi bankami. Foto Marek Adamik RMF FM Katowice
00:10