Minister energii zwołuje zespół, który ma pilnie załatać dziury w niedawno uchwalonej ustawie o cenach prądu, która ma zatrzymać podwyżki. Krzysztof Tchórzewski wezwał na pomoc urzędy regulacji energetyki, zamówień publicznych, ochrony konkurencji i konsumentów oraz prawników z państwowych spółek energetycznych. "To dlatego, że nikt samodzielnie tej nowej ustawy nie ogarnie" - mówi nam anonimowo jeden z członków tego zespołu.

Specgrupa ma pomóc Ministerstwu Energetyki w napisaniu rozporządzeń do ustawy o cenach prądu. Niewykluczone, że zespół przygotuje nowelizację całej ustawy. Uchwalone przepisy trzeba napisać tak, by nie łamały unijnego prawa o pomocy publicznej, bo jest takie zagrożenie.

Trzeba też ustalić, jak sprzedawcy prądu mają obniżać ceny w już zawartych z samorządami umowach na prąd - co przewiduje nowe prawo. Zwłaszcza, że to wymagałoby unieważnienia przetargów.

KE łagodzi ton w sprawie ustawy dotyczącej cen prądu w Polsce

Dziś Komisja Europejska złagodziła ton w sprawie ustawy. Jeszcze tydzień temu Bruksela  naciskała na konieczność notyfikacji ustawy. Teraz rzeczniczka KE Anna-Kaisa Itkonen przyznała w rozmowie z RMF FM, że państwo członkowskie UE ma prawo do interwencji na rynku elektryczności poprzez nałożenie obowiązku świadczenia "usługi użyteczności publicznej".

 WIĘCEJ NA TEN TEMAT PRZECZYTASZ <<< TUTAJ >>>

Ustawa ws. cen prądu przyjęta

28 grudnia 2018 roku Sejm uchwalił ustawę obniżającą akcyzę na energię elektryczną. Stało się to, po drugim czytaniu rządowego projektu. Wcześniej, ustawą ws. prądu zajmowały się sejmowe komisje finansów publicznych oraz energii i skarbu. Została ona przyjęta bez głosu sprzeciwu.

Według opozycji, rządowy pomysł to kreatywna księgowość. Premier Mateusz Morawiecki stwierdził natomiast, że rząd pokazuje determinację do walki o niskie ceny energii w okolicznościach niesprzyjających.