George Soros - amerykański biznesmen i filantrop o żydowsko-węgierskich korzeniach – przekazał stery swego finansowego i charytatywnego imperium wartego 25 miliardów dolarów 37-letniemu synowi Alexowi. 92-letni Soros stwierdził w wywiadzie dla "Wall Street Journal", że Alex "zasłużył sobie" na przejęcie zarządzania majątkiem.
Alex jest jednym z pięciorga dzieci George'a Sorosa. Jest z wykształcenia historykiem. 37-latek jest jedynym członkiem rodziny zasiadającym w komitecie inwestycyjnym Soros Fund Management.
Chociaż ojciec i syn podzielają podobne poglądy polityczne, Alex przekazał "WSJ", że jest "bardziej upolityczniony" niż ojciec i zaangażuje się w kampanię polityczną, aby nie dopuścić do ubiegania się o drugą kadencję prezydencką w USA przez Donalda Trumpa w 2024 roku.
Bez względu na to, jak bardzo chciałbym zabrać pieniądze z polityki, tak długo, jak druga strona to robi, my też będziemy musieli - powiedział Alex Soros. Zaznaczył, że założona przez jego ojca Fundacja Społeczeństwa Otwartego (OSF) będzie realizować te same cele jak dotychczas. Będzie działała na rzecz wolności słowa, reformy wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych, praw mniejszości i uchodźców oraz wspierać liberalnych polityków. Pod przywództwem Alexa ma ponadto wspierać inicjatywy na rzecz równości płci, praw wyborczych i aborcji, realizując jednocześnie program bardziej skoncentrowany na Stanach Zjednoczonych, niż na świecie.
George Soros urodził się na Węgrzech w 1930 roku. W czasie II wojny światowej jego rodzina musiała ukrywać swoje żydowskie pochodzenie. Po wojnie wyjechał z Węgier do Londynu, później przeniósł się do Nowego Jorku, gdzie zarobił miliardy dzięki działalności w funduszach inwestycyjnych.
Po 1989 roku Soros założył OSF, aby wspierać proces demokratyzacji w państwach byłego bloku sowieckiego. Fundacja wydaje obecnie ok. 1,5 mld dolarów rocznie na wsparcie inicjatyw liberalnych, organizacji edukacyjnych i praw człowieka w ponad 120 krajach.
OSF przeniosła swoje międzynarodowe biuro operacyjne z Budapesztu do Berlina w 2018 roku, kiedy węgierski rząd kierowany przez Viktora Orbana przeprowadził kampanię przeciwko pracy fundacji Sorosa. Część jej działań jest przedmiotem krytyki ze strony prawicy - zauważa BBC.