Od kilku dni śląscy strażacy otrzymują zgłoszenia o przypadkach rozlanej rtęci. Dziś także z tego powodu ewakuowano mieszkańców jednego z bloków w Bytomiu. W 5-piętrowej kamienicy rozlano około litra tej niebezpiecznej substancji. Zatrucie rtęcią może okazać się śmiertelne.

Strażacy profilaktycznie ewakuowali mieszkańców budynku. Na miejscu jest pluton ratownictwa chemicznego straży pożarnej. Za pomocą specjalnych odkurzaczy strażacy zbierają rtęć i neutralizują ją. Cała akcja powinna zakończyć się koło południa.

Jednak ewakuowani ludzie będą mogli wrócić do swoich domów dopiero po

specjalistycznych pomiarach, które wykażą czy całkowicie usunięto rtęć. Badania te mogą potrwać nawet do trzech dni. Urząd miasta ma zapewnić ewakuowanym miejsce w hotelu.

Wszystko wskazuje na to, że rtęć może pochodzić z jednego z opuszczonych mieszkań w Siemianowicach Śląskich. Strażacy zabezpieczyli tam ok. 100 litrów tego niebezpiecznego metalu.

Przypadki rozlania rtęci notuje się na Śląsku od ubiegłego piątku. Wówczas niewielkie ilości tej substancji rozlano w dwóch miejscach na terenie Katowic. Strażacy nie wykluczają, że to celowe działania grupy nastolatków, która chce zastraszyć mieszkańców i przyjrzeć się działaniu straży pożarnej.

Foto: Archiwum RMF

10:45