Izraelskie helikoptery i myśliwce F-16 zbombardowały siedzibę gubernatora i kwaterę główną policji w Nablusie na Zachodnim Brzegu Jordanu. Na razie nie ma informacji o ewentualnych ofiarach. Wcześniej w obawie przed izraelskim atakiem budynki te zostały ewakuowane.
Pociski spadły na dwa budynki zajmowane przez Autonomię Palestyńską oraz zabudowania policyjne - przekazała izraelska armia. Na razie nie ma danych o ofiarach. "W odpowiedzi na powtarzające się ataki na obywateli i żołnierzy izraelskich, armia zaatakowała kilka celów" - przekazały w oświadczeniu żydowskie siły zbrojne. Izraelskie siły zbrojne twierdzą, że bombardowanie było odpowiedzią na atak palestyńskiego zamachowca. Zdetonował on bombę w centrum handlowym żydowskiego osiedla na Zachodnim Brzegu. Zginęło dwóch Izraelczyków i sam zamachowiec-samobójca. Rannych zostało 30 osób w tym pięć ciężko. Do zamachu przyznało się radykalne ugrupowanie Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny.
07:05