Ceny ropy w USA są już poniżej 94 USD za baryłkę, po 3 tygodniach spadków. To najdłuższa taka seria w tym roku. Inwestorzy obawiają się spowolnienia gospodarczego, a napięta sytuacja na rynkach ropy schodzi na dalszy plan - podają maklerzy.
Baryłka ropy gatunku West Texas Intermediate (WTI) kosztuje na towarowej giełdzie NYMEX w Nowym Jorku 93,66 dolara amerykańskiego - mniej o 1,10 proc. Z kolei ropa Brent na londyńskim ICE wyceniana jest na 102,27 USD za baryłkę, jej cena spadła o 0,87 proc.
Ropa naftowa na giełdzie w Londynie w poniedziałek ok. godz. 8 tanieje o 0,9 proc., do 102,27 dol. za baryłkę.
W piątek na zamknięciu ropa naftowa Brent kosztowała 103,2 dol. za baryłkę, a ropa naftowa WTI - 94,7 dol. za baryłkę.
W dniu napaści Rosji na Ukrainę, 24 lutego, baryłka Brent kosztowała 99 dol., a WTI wyceniana była na 92,8 dol. W kulminacyjnym momencie wzrostów - po wybuchu wojny w Ukrainie - ceny ropy naftowej dochodziły w USA do 130 dolarów za baryłkę, a w Europie były bliskie 140 USD.
Inwestorzy czekają na środową decyzję amerykańskiej Rezerwy Federalnej i obstawiają dużą podwyżkę stóp procentowych przez Fed w ramach jego walki z rosnącą inflacją.
Podczas, gdy ceny ropy pozostają niestabilne, spodziewam się presji na spadek notowań surowca - mówi Vandana Hari, współzałożycielka firmy konsultingowej Vanda Insigts.
Jak dodaje, "posiedzenie Fed prawdopodobnie posłuży jako kolejne przypomnienie inwestorom o trudnościach gospodarczych".
Rynek ropy notuje ostatnio okresy zmienności cen z ostrymi wahaniami notowań i niską płynnością, gdy inwestorzy "żonglują" odmiennymi perspektywami popytu i podaży ropy.
Pomimo coraz silniejszych obaw o recesję w amerykańskiej gospodarce i spodziewany spadek popytu na paliwa "weteran" w handlu surowcami Piere Andurand wskazuje, że zapotrzebowanie na ropę może przekroczyć oczekiwania, nawet jeśli amerykańska i światowa gospodarka osłabnie.
Jest bardziej prawdopodobne, że popyt (na ropę) zaskoczy "w górę", nawet przy bardziej osłabionej gospodarce - ocenia Andurand.
Tymczasem prezydent USA Joe Biden ocenia, że pomimo ostatnich spadków ceny amerykańskiej benzyny, nadal są one wysokie.
To się dzieje (spadki cen), ale nie dzieje się wystarczająco szybko - powiedział Joe Biden podczas internetowego spotkania ze swoim zespołem ekonomicznym.
Pod koniec ubiegłego tygodnia galon benzyny kosztował średnio w USA 4,41 USD wobec notowanych jeszcze nie tak dawno rekordowych ponad 5 dolarów amerykańskich.