Premier Beata Szydło oraz minister infrastruktury i budownictwa w piątek zaprezentują program Mieszkanie Plus - poinformował PAP rzecznik rządu Rafał Bochenek. Celem tego programu jest umożliwienie dostępu do rynku mieszkaniowego szerszej grupie Polaków - dodał.
Z dotychczasowych zapowiedzi rządu wynika, że w ramach programu zaproponowane zostaną m.in. tanie mieszkania na wynajem, kasy oszczędnościowo-budowlane, usprawnienie działalności spółdzielni mieszkaniowych.
Program "Mieszkanie plus" ma zawierać szereg różnych instrumentów wsparcia na rynku mieszkaniowym. Głównymi beneficjantami mają być rodziny o średnich dochodach, które nie mają szans na uzyskanie własnego mieszkania. Z dotychczasowych zapowiedzi wynikało, że program w pełnym zakresie miałby ruszyć w 2017 r.
Głównym celem "Mieszkania plus" będzie poprawa dostępności mieszkań w poszczególnych segmentach i na lokalnych rynkach mieszkaniowych. Zakłada on przede wszystkim wybudowanie tanich mieszkań na wynajem, co doprowadzi do zmniejszenia deficytu mieszkaniowego, który według szacunków resortu wynosił ok. 0,5 mln mieszkań (dane z końca 2015 r.).
Jak wielokrotnie mówił wiceminister infrastruktury i budownictwa Kazimierz Smoliński, resort i rząd dążą do odejścia od wspierania "własności mieszkaniowej". Obecnie w Polsce ok. 85 proc. mieszkań to mieszkania własnościowe, zaś rynek najmu to jedynie ok. 4 proc. Rządzący wzorując się na wysoko rozwiniętych krajach UE - Niemczech, Danii, Szwecji - będą dążyć do rozwoju rynku tanich mieszkań na wynajem oraz mieszkań z dojściem do własności.
Z zapowiedzi resortu wynika, że koszt budowy metra kw. takiego mieszkania ma nie przekraczać 3 tys. zł. Zdaniem MIB jest to możliwe przy wykorzystaniu gruntów należących do Skarbu Państwa. Od grudnia ub. roku MIB prowadzi inwentaryzację gruntów należących do Skarbu Państwa, które będą dedykowane programowi budowy tanich mieszkań na wynajem.
Mieszkania te miałyby być dostępne dla obywateli i rodzin, którym nie przysługuje mieszkanie komunalne, jednak ich zarobki nie są wystarczające, aby mogli pozwolić sobie na wynajem mieszkania na rynku komercyjnym czy starać się o kredyt hipoteczny. Oprócz atrakcyjnej ceny najmu mieszkania zapewniłyby także większą elastyczność i ułatwiałyby procesy migracyjne np. w celu podjęcia nauki lub nowej pracy w innym miejscu.
Czynsz w oferowanych przez państwo mieszkaniach miałby być stabilny i niższy niż na rynku komercyjnym. W dłuższej perspektywie istniałaby możliwość wynajmu takiego mieszkania z opcją "dojścia do własności", a koszt spłaty takiego mieszkania miałby być znacznie niższy niż zakup na rynku. Dodatkowo rozwiązanie to wyeliminowałoby zadłużanie się Polaków.
Inną propozycją zapowiadaną przez szefa Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa Andrzeja Adamczyka miałby być powrót do długoterminowego oszczędzania na cele mieszkaniowe, czyli kas oszczędnościowo-budowlanych lub wyodrębnionych rachunków budowlano-mieszkaniowych.
(mn)