Prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa Jerzy Kwieciński podał się do dymisji. Jak dowiedzieli się dziennikarze RMF FM, to efekt między innymi konfliktu z szefem Orlenu Danielem Obajtkiem.
Jak ustalił reporter RMF FM, Kwieciński został do odejścia zmuszony. Po pierwsze, nie układała mu się współpraca z szefem Orlenu. Przypomnijmy, że płocki koncern jest w procesie przejmowania PGNiG.
Na to nałożył się brak wystarczającej współpracy z innymi spółkami np. w sprawie budżetu reklamowego, który miał trafić do agencji mediowej Sigma Bis oraz kontrowersyjnych inwestycji PGNiG na Ukrainie i Rumunii.
Kwieciński został powołany na prezesa PGNiG z dniem 10 stycznia 2020 r., zastępując na tym stanowisku Piotra Woźniaka, którego kadencja upłynęła z końcem grudnia 2019 r.
Teraz większa kontrolę nad naszym gazowym gigantem przejmie Orlen.
PGNiG jest spółką giełdową, notowaną na GPW od września 2005 r. Zajmuje się poszukiwaniami i wydobyciem gazu ziemnego oraz ropy naftowej, importem gazu, a także - poprzez spółki zależne - magazynowaniem, sprzedażą, dystrybucją paliw gazowych i płynnych oraz produkcją ciepła i energii elektrycznej. W Polsce PGNiG jest największym importerem i dostawcą gazu ziemnego.
71,88 proc. akcji należy do Skarbu Państwa, pozostałe 28,12 proc. do innych akcjonariuszy.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: PKN Orlen podpisał list intencyjny ws. przejęcia kontroli nad PGNiG