Sejm zdecydował, że na obecnym posiedzeniu rozpatrzy rządowy projekt nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych dotyczący m.in. zmian w ulgach prorodzinnych oraz likwidacji ulgi na internet. Projekt to realizacja zapowiedzi premiera Donalda Tuska z listopadowego expose.
Za tym, by Sejm zajął się projektem opowiedziało się 218 posłów, przeciwko było 210; nikt nie wstrzymał się od głosu.
Posłowie decydowali o projekcie w porannym głosowaniu, ponieważ nowela była punktem spornym posiedzenia.
Na zmianach przygotowanych przez rząd stracą bogaci twórcy i użytkownicy internetu oraz rodzice jedynaków z wysokimi zarobkami (roczny dochód ponad 112 tys. zł). Politycy koalicji przekonują, że w zamian za to dwukrotnie wyższa będzie ulga na czwarte i każde kolejne dziecko - odliczenie na trzecie dziecko ma wzrosnąć o 50 proc., a na czwarte i następne - o 100 proc. Problem jednak w tym, że - jak obliczyliśmy - tylko około 10 proc. takich rodzin jest w stanie korzystać z tego przywileju, i to nie w całości. Reszta wielodzietnych rodzin jest po prostu zbyt biedna, aby odliczyć cokolwiek.