Pracowitą noc mieli dziś strażacy z okolic Raciborza i Wodzisławia Śląskiego. Powodem był alarm o zanieczyszczeniu Odry olejem napędowym. Paliwo miało się wylać z cysterny stojącej po czeskiej stronie. Trująca substancja popłynęła jednym z dopływów Odry w kierunku naszej granicy.

Według szacunków plama oleju miała dotrzeć do Polski między 3 a 4 nad ranem. Informacja o skażeniu Ostrawicy, wpadającej do Odry po czeskiej stronie, dotarła do polskich strażaków wczoraj późnym wieczorem. Do rzeki miało trafić ok. 2 ton paliwa.

Strażacy natychmiast wyruszyli na kontrolne przejście graniczne w Chałupkach, by ustawić na Odrze tamę za słomy. Nie pozwolił na to jednak zbyt wysoki poziom rzeki i płynąca nią kra. Ograniczono się więc jedynie do obserwacji.

Wszystko wskazuje na to, że Czesi zdołali się uporać z wyciekiem, lub że

substancja zatrzymała się jeszcze po ich stronie. Do godziny 11 nie zaaobserwoano żadnych plam oleju na Odrze.

Foto: Archiwum RMF

12:35