Jacek Rostowski zafundował bezrobotnym bardzo trudny grudzień. Odchodzący jutro ze stanowiska minister finansów nie zgodził się na zwiększenie funduszy na aktywizację osób bez zatrudnienia. Urzędom pracy może więc zabraknąć pieniędzy.

Nowy minister finansów Mateusz Szczurek - choćby chciał - nie zdoła już zmienić sytuacji bezrobotnych, bo nie będzie na to czasu.

Szef resortu pracy Władysław Kosiniak-Kamysz od kilku miesięcy prosił Jacka Rostowskiego o dodatkowe pół miliarda złotych na bezrobotnych, ale minister finansów nie chciał się na to zgodzić.

Reporter RMF FM Krzysztof Berenda zapytał ministra pracy, czy ten sam wniosek wyśle teraz do nowego szefa resortu finansów, Mateusza Szczurka. Usłyszał, że nie ma to sensu, bo pieniądze i tak nie dotrą już do bezrobotnych przed końcem roku.

Nowe środki pojawią się w urzędach pracy dopiero w styczniu.

(edbie)