Zarząd NBP przyjął uchwałę, która zwiększa premię, będącą dodatkiem do pensji prezesa Adama Glapińskiego, o 30 proc. - informuje portal money.pl. Z jego szacunków wynika, że wynagrodzenie szefa banku centralnego może wzrosnąć w ciągu roku o 191 tys. zł.

Money.pl zauważa, że dzieje się to w czasie, gdy przesłuchania zaczyna komisja mająca doprowadzić Adama Glapińskiego przed Trybunał Stanu.

Przypomnijmy, że z końcem marca posłowie koalicji rządowej złożyli wstępny wniosek o postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed TS. Podpisało go 191 posłów. 

Zarzucono w nim prezesowi NBP naruszenie Konstytucji RP i ustaw, m.in. poprzez pośrednie finansowanie deficytu budżetowego w ramach skupu aktywów w latach 2020-2021, prowadzenie tego skupu bez "należytego upoważnienia" od Rady Polityki Pieniężnej i poprzez uchybienie nakazowi apolityczności prezesa NBP.

Ogromne pieniądze dla prezesa

Miesięczne wynagrodzenie prezesa Narodowego Banku Polskiego składa się z dwóch podstawowych składników. 

Pierwszy to pensja, która obejmuje wynagrodzenie zasadnicze, dodatek funkcyjny i dodatek za wysługę lat. Drugi to comiesięczna premia, która jest równa wysokości pensji.

"Nowa uchwała podwyższa premię dla prezesa NBP ze 100 proc. do 130 proc. Czyli łącznie wynagrodzenie prezesa NBP zwiększa się z 200 proc. pensji do 230 proc., co oznacza, że efektywnie wzrośnie o 15 proc." - poinformował portal.

Dodał, że to nie koniec, ponieważ prezesowi przysługują nagrody, które przyznaje się za "szczególne zaangażowanie w realizację zadań z ustawy o NBP". 

Wyższe premie to wyższe nagrody

Według money.pl podwyższając premię dla prezesa, zarząd NBP podwyższył równocześnie kwotę, na podstawie której naliczane są nagrody. A te wynoszą za I kwartał - trzykrotność miesięcznych poborów, za II kwartał - 3,5-krotność, za III kwartał - czterokrotność, a za ostatnie cztery miesiące w roku to 4,5-krotność.

W praktyce oznacza to, że Adam Glapiński pobierał do tej pory 12 miesięcznych pensji łącznie z premią, a w nagrodach odbierał kolejne 15, czyli łącznie dostawał ich 27. 

Zgodnie z informacjami NIK wynagrodzenie szefa NBP za ubiegły rok wyniosło 283,8 tys. zł, ale otrzymał on też drugie tyle premii, co dało razem 567,6 tys. zł. Oprócz tego w nagrodach odebrał jeszcze 709,6 tys. zł.

Portal money.pl obliczył, że po zmianie łącznie wynagrodzenie prezesa NBP podskoczy w całym roku (w porównaniu do 2023 r.) o ponad 191 tys. zł

Uchwała będzie miała też wpływ na inne kwestie, m.in. na wysokość nagrody prezesa NBP, stanowiącej wielokrotność miesięcznego wynagrodzenia obliczonego jak ekwiwalent za urlop.

Nie tylko prezes dostanie więcej

Beneficjentami zmiany uchwały NBP jest też dwójka członków zarządu: pierwszy zastępca Adama Glapińskiego Marta Kightley oraz wiceprezes NBP Adam Lipiński (wieloletni działacz PiS). 

"Wysokość premii dla pierwszego zastępcy wzrośnie z 90 proc. pensji do 105 proc., a dla wiceprezesa - z 80 proc. do 95 proc." - poinformował portal.