W poniedziałkowym cyklu Twoje Pieniądze w Faktach RMF FM sprawdzamy, ile kosztuje rodzinny wypoczynek w zimie. Czy opłaca się rezerwować miejsce wcześniej, czy może wybierać oferty w ostatniej chwili.
Na Podhale, w ciągu pierwszych dwóch tygodni ferii, przyjechało znacznie mniej gości, niż w poprzednich latach. Niektórzy górale obniżyli więc ceny. Te zniżki może nie są tak duże jakby się niektórym marzyło - mówi reporterowi RMF FM Dariusz Galica prowadzący w Zakopanem internetową bazę noclegów. W tej chwili turyści mogą liczyć na 10, 15-procentowe upusty. Część właścicieli pensjonatów proponuje też darmowy kulig, ognisko, lub karnet na wyciąg. Średnio, trwający tydzień pod Tatrami, pobyt dla czteroosobowej rodziny nie musi zrujnować budżetu. Oszczędny zmieści się w dwóch tysiącach. Łatwo nie będzie, ale się da - zapewnia Galica. Nie brakuje oczywiście ofert dla turystów z wypchanym portfelem. Np. dwupoziomowy apartament w najnowszym hotelu w Zakopanem to wydatek 10 tysięcy złotych za tydzień. W zamian możemy liczyć na... śniadanie.
Na Słowacji w tym sezonie trudniej znaleźć tak korzystne oferty jak w poprzednich latach. Zniknęły pakiety z przelotem z polskich miast i zakwaterowaniem w dobrych hotelach. Na ceny noclegów wpływ ma też wysoki kurs euro. Apartament dla czteroosobowej rodziny to koszt średnio 900 złotych za tydzień. Do tego trzeba jednak doliczyć karnety na wyciągi, wyżywienie oraz dojazd. W sumie daje to ponad trzy tysiące złotych. Pakiety ze skipassami i wyżywieniem w hotelach zaczynają się od sześciu tysięcy złotych. Ale są i takie za 23 tysiące złotych. W cenie mamy za to pobyt w pierwszym na Słowacji hotelu zgodnym z zasadami "feng shui".
W Karkonoszach na warunki na stokach po polskiej i czeskiej nie ma na razie co narzekać. W Polsce siedem godzin zjeżdżania - czyli jednodniowy karnet - to wydatek od 60 do 95 złotych. Tygodniowe karnety kupimy w cenie od 400 do 500 Zamawiając skipass przez internet zapłacimy około 300 złotych. W Czechach średnia cena karnetu na jeden dzień waha się w okolicach 90 złotych. Zjazdy na tydzień to wydatek na poziomie 500 złotych. Narciarze podkreślają jednak, że czeskie ośrodki mają lepiej przygotowane nartostrady oraz infrastrukturę na stokach.
Czy na początku roku warto planować wakacje nad morzem? Finansowo zyskać można niewiele. Cześć właścicieli pensjonatów przyznaje wprost, że nie opłaca nam się taniej sprzedawać noclegów, które i tak, ktoś prędzej czy później zarezerwuje i zapłaci za nie normalną cenę. Są miejsca, gdzie ofert wakacyjnych jeszcze nie ma - bo trwają rozmowy z organizatorami grupowych wyjazdów. To co może być plusem wczesnego planowania wakacji nad Bałtykiem.. to możliwość wyboru - spokojniejszego miejsca czy noclegu tak blisko morza jak tylko będziemy chcieli. To mimo wszystko komfort - gdy nie trzeba wybierać tylko z tego co jeszcze nie zostało wyprzedane.