Truskawek ci u nas dostatek, a nawet więcej. W polskich chłodniach zalega jeszcze mnóstwo z zeszłego roku, a na polach już na zbiór czeka kolejne dwieście tysięcy ton owoców. Wszystkiemu winne załamanie się eksportu do Unii Europejskiej.
W Unii polskie truskawki zostały wyparte przez tańsze owoce, pochodzące z Chin i Maroka. Małopolscy plantatorzy zastanawiają się, czy w ogóle zbierać owoce z pól. Ceny w skupie najczęściej nie przekraczają złotówki za kilogram. Posłuchaj relacji naszego reportera:
Polska chce, by Unia Europejska chroniła truskawkowy rynek przed zalewem owoców spoza Wspólnoty i podniosła ceny na truskawki inne niż unijne. Komisja Europejska owocową sprawą ma się zająć w połowie miesiąca.