Kolejny szpital w południowo-wschodniej Polsce ogranicza przyjęcia. Tym razem cięcia wprowadza lecznica w Radzyniu Podlaskim na Lubelszczyźnie. Dotyczą one sześciu oddziałów: neurologii, reumatologii, chirurgii, ortopedii, laryngologii oraz chorób wewnętrznych i kardiologii. Powodem jest brak pieniędzy od Narodowego Funduszu Zdrowia.
NFZ nie zapłacił szpitalowi za nadwykonania za drugie półrocze zeszłego i pierwsze tego roku, co łącznie daje ponad 3 miliony złotych. W tym roku lecznica ma już 700 tysięcy złotych długu. Cięcia były więc konieczne po to, by osiągnąć płynność finansową.
Na oddziały są obecnie przyjmowani praktycznie tylko pacjenci w stanie zagrażającym życiu. Planowe zabiegi muszą poczekać do przyszłego roku, chyba że NFZ zapłaci. Na to jednak niestety na razie się nie zanosi.