Nazwisko Jackson w ostatnich tygodniach nie znika z pierwszych stron gazet za Oceanem. Tym razem znów głośno o Michaelu Jacksonie, który wpadł w poważne tarapaty nie tylko prawne, ale również finansowe.
Jak ujawnił jego doradca finansowy, Jacson nie jest w stanie spłacić pożyczki w wysokości 70 milionów dolarów, a termin jej spłaty upływa w najbliższy wtorek. Piosenkarz mimo to nie rezygnuje z wystawnego życia. Wydaje prawie dwa miliony dolarów miesięcznie na przyjemności, podróże i samochody.
W tym czasie adwokaci Jacksona ustalają termin wstępnego przesłuchania gwiazdora w sprawie zarzutów o seksualne molestowanie nieletnich: Już wcześniej zgodziliśmy się z sądem, że proces mógłby rozpocząć się jeszcze w tym roku. Te ustalenia nie były zobowiązujące, jednak chcemy podkreślić, że naszemu klientowi zależy, by proces zaczął się oraz zakończył jak najszybciej - mówił jeden z adwokatów Jacksona Mark Geragos.
Datę wstępnego przesłuchania gwiazdora wyznaczono na 2 kwietnia. Obrońcy piosenkarza argumentowali, że właśnie otrzymali z sądu 400 stron materiału dowodowego i muszą mieć czas, by sie z nimi zapoznać.
Michael Jackson nie pojawił się wczoraj w kalifornijskim sądzie - przed budynkiem nie było również demonstrujących fanów oraz setek kamer telewizyjnych. Do sądu dotarło jedynie 20 osób - najzagorzalszych wielbicieli "Króla Popu".
08:45