Ciemne chmury gromadzą się nad głową ministra skarbu. Jeżeli do końca sierpnia sprawa stoczni w Gdyni i Szczecinie nie znajdzie szczęśliwego zakończenia, to Aleksander Grad zostanie zdymisjonowany - grozi premier Donald Tusk.
Szczęśliwy finał to oczywiście katarskie pieniądze na polskim koncie. Premier co prawda zaznaczał, że gdyby inwestor wycofał się z umowy, nie byłoby problemu, bo wtedy przejmujemy spore wadium już wpłacone przez katarską spółkę, ale niewątpliwie byłaby to porażka ministra skarbu. To by oznaczało, że duży projekt, w który włożyliśmy dużo pracy, nie do końca się powiódł. Oczywiście ktoś musi być za to odpowiedzialny - mówił premier:
Tusk ma jednak nadzieję, że wszelkie wątpliwości Katarczyków zostaną wyjaśnione i pieniądze jednak wpłyną.