Do szczecińskiego sądu trafiły trzy kolejne wnioski o ustalenie zasadności przydziału mieszkania. Sporne lokale powinny trafić do osób niezbędnych dla miasta, tymczasem niektóre przypadki wzbudzają wątpliwości. Wczoraj sąd odebrał mieszkanie prezydentowi miasta. Piotr Krzystek dostał je w czasach, gdy był dyrektorem Urzędu Wojewódzkiego.
Wczorajszy wyrok, choć dotyczy jednego tylko mieszkania, może mieć konsekwencje również dla innych osób. Na liście „niezbędnych” znalazło się bowiem 70 nazwisk. A wśród nich znani sportowcy, pochodzący ze Szczecina, jest też pracownik miejscowej filharmonii. Mieszkania otrzymali również ludzie, którzy sporo zarabiali, a ich „niezbędność” budzi wątpliwości. To na przykład Mieczysław Jurek, szef „Solidarności” na Pomorzu Zachodnim, Andrzej Romaniuk - zachodniopomorski Wojewódzki Inspektor Inspekcji Handlowej, były dyrektor lokalnego radia, a dziś wicemarszałek województwa Witold Jabłoński czy Andrzej Kołodziej, regionalny Inspektor Celny w Szczecinie.
Precedensowy wyrok daje do myślenia. Takich umów z takimi problemami niestety jest zawartych o wiele, wiele więcej - przyznaje Beniamin Chochulski, wiceprezydent Szczecina: