"Dla małych przedsiębiorców będzie lepiej niż dziś" - zapewnia w rozmowie z RMF FM pełniący obowiązki szefa resortu skarbu Henryk Kowalczyk pytany o nowy system podatkowy. Nie zdradza jednak żadnych szczegółów ani dat. Zapowiada, że kto zarabia poniżej 6 tysięcy miesięcznie na rękę, ten zyska na nowym systemie podatkowym. W tym przypadku nie pada wiele konkretów.
Do tej pory ministrowie rządu Beaty Szydło mówili, że na rewolucji w systemie podatkowym zyskają najbiedniejsi. Można było więc przypuszczać, że to osoby zarabiające poniżej średniej krajowej - czyli 4000 brutto, a więc 2900 na rękę. Teraz wiemy, że ten próg będzie dwukrotnie wyższy. Ile dokładnie zyskają? Na razie nie wiadomo.
Na pewno ci, co mają 6 tysięcy na rękę, w kieszeni im zostanie więcej. (...) Jak podamy szczegóły, to będzie można przeliczyć, ile kto zyska - mówi pełniący obowiązki szefa resortu skarbu.
Henryk Kowalczyk łagodzi zapowiedzi, z których wynikało, że małe firmy, które dziś płacą 19 procent podatku miałyby płacić 40 procent. Twierdzi, że dla małych przedsiębiorców będzie lepiej niż dziś. Nie podaje jednak konkretów.
Jest pomysł, żeby przedsiębiorcy byli traktowani tak, żeby warto było prowadzić działalność - zapewnia Kowalczyk. Na pytanie reportera RMF FM, czy w porównaniu ze stanem dzisiejszym przedsiębiorcy będą mieli gorzej, minister odpowiada: Nie gorzej. Lepiej, dla zdecydowanej większości lepiej - dodaje Kowalczyk.
Przypomnijmy, że rząd wciąż chce zlikwidować 19-procentowy podatek liniowy dla przedsiębiorców. Jedna w rozmowie z Krzysztofem Berendą Kowalczyk stwierdza: Możemy wprowadzić progresywne, dużo niższe stawki niż dziś - mówi minister.
To kara za sukces - tak przedsiębiorcy komentują zapowiedzi zwiększenia podatków dla lepiej zarabiających. Nie wierzą w zapewnienia ministra Henryka Kowalczyka, który mówił w Faktach RMF FM, że w nowym systemie podatkowym dla zdecydowanej większości przedsiębiorców będzie lepiej. Wcześniej minister twierdził, że podatek dla przedsiębiorców może wzrosnąć z 19 do 40 proc.
Przedsiębiorcy są źli. Obawiają się, że rząd chce wprowadzić karę za sukces.
Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Pracodawców Lewiatan mówi, że "przedsiębiorcy bardziej efektywni mają wyższe dochody". Po prostu pozyskują dzięki swoim zdolnościom więcej klientów. Okładanie ich wyższym podatkiem byłoby ze szkodą dla całej polskiej gospodarki - dodaje.
Słowa ministra Kowalczyka, który twierdzi, że dla większości przedsiębiorców będzie lepiej, nie uspokajają go. Jego zdaniem nie wiadomo, kogo rząd uzna za bogatszego, którego należy dodatkowo opodatkować.
Od przedstawicieli rządu oczekiwałbym uspokojenia - komentuje Mordasewicz. Jednocześnie przypomina, że to przedsiębiorcy tworzą najwięcej miejsc pracy, a nie rząd, więc nie powinni być karani.
(mal/łł)