Od pewnego czasu jedna z mieszkanek Lublina zaczęła otrzymywać astronomiczne rachunki telefoniczne. Stwierdzenie „astronomiczne” nie jest bynajmniej przesadzone, bowiem jeden z nich opiewał na kwotę ponad 13 tysięcy złotych. Operator sieci twierdzi, że z numeru pani Danuty realizowano połączenia rozpoczynające się na 0-700.
Kobieta - rencistka, która ma na utrzymaniu syna, nie zgadza się z Telekomunikacją, tym bardziej, że już po pierwszych podejrzeniach, że coś jest nie tak, złożyła wniosek o zablokowanie połączeń na 0-700. Czy to możliwe, by dzwonić pod numer, który jest zablokowany? Teoretycznie nie, ale, jak się okazuje, wszystko się może zdarzyć. Pani wniosek o blokadę założyła już po pierwszym dużym rachunku czerwcowego w wysokości 1200 złotych. Mimo to następny rachunek opiewał na 13 tysięcy, a TP S.A. tłumaczyła się, że blokadę założyła miesiąc później. Jak się jednak okazało i ona nic nie dała, bo i na kolejnym billingu pojawiły się połączenia na 0-700. Pani Danuta uważa, że ktoś się podłączył do jej linii, choć żadnych uszkodzeń nie stwierdzono. Być może jednak na 0-700 na koszt lublinianki dzwoni ktoś z centrali operatora. Posłuchajcie relacji lubelskiego reportera RMF – Krzysztofa Kota.
Co dalej ? Czy istnieje możliwość udowodnienia błędu Telekomunikacji i tym samym niepłacenia nie swoich rachunków. Okazuje się, że tak. Zdaniem Lidii Baran-Ćwirty - miejskiego rzecznika Praw Konsumenta w Lublinie, każdy sąd uzna rację pani Danuty.
12:15