3,7 proc. w 2024 roku, 5,2 proc. w 2025 r. i 2,7 proc. w 2026 - tyle ma wynieść inflacja w kolejnych latach, według projekcji Narodowego Banku Polskiego przedstawionej w raporcie NBP. Bank poinformował również, o ile wzrosną w tym czasie nasze wynagrodzenia, a także wskaźnik PKB.

W piątek Narodowy Bank Polski opublikował Raport o inflacji - zawiera on m.in. projekcję inflacji i Produktu Krajowego Brutto (PKB).

Kurs złotego

Polski złoty wyraźnie umacnia się po ogłoszeniu najnowszych prognoz Narodowego Banku Polskiego.

Generalnie kursy są o 10 groszy niższe niż jeszcze na początku tygodnia. Euro wyraźnie tanieje i kosztuje 4,27 zł, dolar też spada, obecnie wynosi 3,95 zł, a brytyjski funt - 5,05 zł.

Inflacja CPI i bazowa

Z raportu NBP wynika, że według centralnej ścieżki projekcji (czyli najbardziej reprezentatywnego wskaźnika) inflacja CPI (Consumer Price Index, czyli wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych) w Polsce w 2024 roku wyniesie 3,7 procent. W 2025 r. wyniesie, 5,2 proc., a w roku 2026 sięgnie 2,7 proc.

Z kolei inflacja bazowa (jest to wskaźnik, który powstaje po wykluczeniu najbardziej zmiennych i podlegające krótkoterminowym wahaniom cen) ma według NBP wynieść w 2024 roku 4,2 proc., w 2025 r. 3,8 proc., a w 2026 roku - 3,5 proc.

Kiedy ceny wzrosną najbardziej?

Jak czytamy w Raporcie o inflacji, "w najbliższych kwartałach dynamika cen przejściowo wzrośnie, osiągając najwyższy poziom w I kw. 2025 roku".

"W największym stopniu wpłynie na to ograniczenie działań chroniących dotychczas gospodarstwa domowe i firmy przed skutkami wcześniejszego wzrostu cen surowców na światowych rynkach, co najsilniej podniesie dynamikę cen energii" - czytamy w dokumencie.

Wskazano w nim, że inflację krajowych cen żywności w najbliższych kwartałach będą dodatkowo podwyższać niekorzystne warunki agrometeorologiczne (agrometeorologia to dział meteorologii badający wpływ zjawisk meteorologicznych na uprawę roślin, produkcję rolniczą) wpływające na zbiory owoców oraz ponowny wzrost cen surowców rolnych na rynkach światowych. Dodano także, że jednocześnie wyhamuje proces spadku inflacji bazowej, do czego przyczyni się odbudowa popytu konsumpcyjnego oraz rosnące koszty przedsiębiorstw, zwłaszcza koszty płac.

Prognoza wzrostu PKB

NBP w swoim raporcie przekazał, że w dalszym horyzoncie projekcji czynniki podnoszące dynamikę cen energii i żywności wygasną a spowolnienie dynamiki PKB przełoży się na obniżenie presji popytowej. "W konsekwencji wskaźnik CPI w 2026 r. powróci do przedziału 2,5 proc. +/- 1 pkt proc., czemu będzie również sprzyjać wolniejszy wzrost kosztów pracy oraz ograniczony wzrost cen importu związany z niską inflacją w otoczeniu polskiej gospodarki" - czytamy w raporcie.

Centralna ścieżka projekcji zakłada wzrost PKB w 2024 r. o 3 proc., w 2025 roku o 3,8 proc., a w 2026 r. o 3,1 proc.

"Wraz z dalszym ustępowaniem skutków szoków podażowych na światowych rynkach surowców energetycznych w najbliższych kwartałach można oczekiwać kontynuacji ożywienia krajowej koniunktury (...). Początkowo, w 2024 r., jej głównym źródłem będzie wzrost spożycia prywatnego, wspierany przez zwiększające dochody do dyspozycji gospodarstw domowych działania fiskalne oraz wysoką dynamikę wynagrodzeń. W 2025 r., do roli głównego czynnika wzrostu - obok konsumpcji - dołączą inwestycje, przy oczekiwanym silnym wzroście napływu funduszy unijnych w ramach perspektywy finansowej 2021-2027" - czytamy w raporcie.

NBP podkreślił, że w 2026 r. dynamika inwestycji ponownie się obniży "w ślad za coraz silniej materializującymi się skutkami podwyższonych stóp procentowych NBP oraz wolniejszym wzrostem napływu funduszy UE".

Co ze wzrostem płac?

W Raporcie o inflacji zapisano również, że centralna ścieżka projekcji zakłada wzrost płac w 2024 r. o 12,9 proc., w 2025 r. o 8,6 proc. oraz o 6,8 proc. w roku 2026. Jednocześnie NBP spodziewa się, że stopa bezrobocia utrzyma się w latach 2024 i 2025 na poziomie 3,1 proc., a w roku 2026 wzrośnie do 3,3 proc.

"W latach 2025-2026 dynamika nominalnych wynagrodzeń obniży się już wyraźnie w ślad za znacznie niższym niż w ostatnich latach wzrostem cen. Proces dezinflacji jest bowiem z pewnym opóźnieniem uwzględniony w mechanizmie ustalania płac. Niższej dynamice wynagrodzeń będzie też sprzyjać spodziewany rosnący udział migrantów w zasobie siły roboczej, założone znacznie niższe niż w poprzednich latach podwyżki płacy minimalnej oraz - w 2026 r. - spowolnienie wzrostu PKB" - czytamy w raporcie.

Czynniki ryzyka

NBP uznał, że głównym czynnikiem ryzyka projekcji jest przyszły kształt polityki fiskalnej. Wskazał, że chodzi m.in. o możliwe wejście w życie procedowanych i zapowiadanych aktów prawnych, które w znaczącej większości zwiększają ekspansywność polityki fiskalnej.

"Obejmują one: podwyższenie wysokości renty socjalnej, wprowadzenie renty wdowiej i bonu senioralnego, podniesienie wysokości zasiłku pogrzebowego oraz nowy program mieszkaniowy 'Kredyt na Start'. Możliwe zmiany obejmują również zwiększenie kwoty wolnej od podatku od osób fizycznych oraz obniżenie podatku od zysków z oszczędności. Realizacja nowych działań fiskalnych oddziaływałaby w kierunku silniejszego wzrostu popytu w Polsce. W takim scenariuszu można by spodziewać się w horyzoncie projekcji bardziej uporczywego charakteru inflacji bazowej" - czytamy w raporcie.

Jednocześnie NBP podkreślił, że prawdopodobne objęcie Polski procedurą nadmiernego deficytu w bieżącym roku "mogłoby skłonić rząd do prowadzenia bardziej restrykcyjnej polityki fiskalnej w dalszym horyzoncie projekcji".

"Przy tych uwarunkowaniach można by oczekiwać niższej ścieżki PKB względem scenariusza centralnego, co sprzyjałoby szybszemu spadkowi inflacji bazowej w Polsce" - stwierdzono w raporcie.

NBP w najnowszym Raporcie o inflacji odniósł się także do różnic między najnowszą projekcją inflacji, a poprzednią, opracowaną w marcu.

"Informacje i dane, które napłynęły po zamknięciu projekcji marcowej przyczyniły się do obniżenia ścieżki prognozowanego tempa wzrostu gospodarczego oraz rewizji w górę prognozy inflacji CPI w latach 2024-2025. Jednocześnie nie zmieniły się istotnie oczekiwania dla tych zmiennych w 2026 roku.

Porównanie dotyczy wariantu projekcji marcowej opracowanego przy założeniu utrzymania działań osłonowych w zakresie cen żywności i energii w całym jej horyzoncie, który w poprzedniej rundzie prognostycznej pełnił rolę scenariusza centralnego" - podano w raporcie.