W centrum Karbali, świętego miasta szyitów, zaatakowany został patrol I Batalionu Sił Koalicyjnych. Bojownicy ostrzelali pojazdy wojskowe z ręcznych granatników. Nieoficjalnie wiadomo, że ranny został żołnierz bułgarski.

Rzecznik wielonarodowej dywizji pod polskim dowództwem, podpułkownik Robert Strzelecki nie chciał jednak potwierdzić informacji o narodowości rannego. Zapewnił jedynie, że nie ucierpiał żaden z Polaków.

Do ataku na patrol brygady w Karbali doszło kilkanaście minut po południu w centrum miasta. W kierunku żołnierzy wystrzelono pocisk z ręcznego granatnika przeciwpancernego, potem padły serie z karabinów maszynowych. Żołnierze koalicji odpowiedzieli ogniem. Strzelanina trwała około pół godziny. Ranny żołnierz trafił do szpitala wojskowego.

Dowódca wysłał na miejsce posiłki; dodatkowi żołnierze pojechali też do siedziby oddalonego o kilkaset metrów ratusza.