Pierwszy bank rezygnuje ze stosowania widełek walutowych. Od kwietnia w banku ING do przeliczania rat kredytów służy średni kurs walut. Ten rok i tak będzie trudny dla kredytobiorców - wyjaśnia decyzję banku jego rzecznik Piotr Utrata.
Spread walutowy znacząco wpływa na koszt kredytu. Bank wypłaca kredyt po kursie niższym, klient spłaca go po kursie wyższym. Kryzys na rynkach finansowych spowodował wzrost spredaów. Według analiz Expandera, wynoszą one dziś średnio 20 groszy dla franka szwajcarskiego i 27 groszy dla euro.
Tym samamy spread podnosi koszt kredytu o kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Najwyższy spread na rynku konsekwentnie utrzymuje Dom Bank. Wynosi on według stanu na 31 marca prawie 40 groszy dla franka szwajcarskiego i ponad 60 groszy dla euro. Na razie tylko ING postanowił zrezygnować z tego dodatkowego zysku – inne banki są zdziwione, ale nie wykluczone, że niebawem zmienią zdanie: trudno będzie im używać argumentu, że spread jest niezbędny.