Dwóch mężczyzn próbowało w jednej z gdańskich dyskotek zdetonować granat. Na szczęście w ostatniej chwili goście lokalu obezwładnili mężczyzn. Policja nie zna jeszcze motywów. Obydwaj mężczyźni są wciąż przesłuchiwani. Reporter RMF dowiedział się jednak, że zatrzymani nie mają raczej żadnych powiązań ze światem przestępczym.
Dzisiejszej nocy w dyskotece bawiło się ok. 1000 osób. Właściciel lokalu nabrał podejrzeń, gdy zauważył, że dwóch mężczyzn bardzo często wychodzi do toalety. Chcąc sprawdzić dlaczego, poprosił o pomoc znajomych. Wraz z nimi poszedł do toalety, gdzie doszło do szarpaniny. Wtedy 22-letni Grzegorz L. odbezpieczył granat i zagroził jego detonacją. Drugim z napastników był 18-letni Dawid R.
Na szczęście udało się obezwładnić mężczyzn, a granat został zabezpieczony przez pirotechników.
Policja ujawniła, że mężczyźni byli pijani. Najprawdopodobniej zażywali także narkotyki. Młodszemu grozi teraz do 5 lat więzienia, 22-latek natomiast, jeśli zostanie oskarżony o usiłowanie zabójstwa, może spędzić w więzieniu resztę życia.
Foto: Archiwum RMF
21:10