Nowe auta stanieją, a import najstarszych używanych pojazdów zdrożeje – zdaniem ekspertów takie będą efekty proponowanych przez resort finansów zmian w akcyzie od aut. Pisze o tym "Gazeta Wyborcza" w środowym wydaniu.
Od stycznia Ministerstwo Finansów chce radykalnie zmienić zasady naliczania podatku akcyzowego od samochodów osobowych- nowych i używanych importowanych z zachodu.
Dziś akcyza należy od pojemności silnika. Podstawą naliczania akcyzy jest wartość samochodu - fabryczna lub deklarowana przez importera używanego pojazdu. Teraz fikus chce odejść od tej zasady.
Dla każdego samochodu będzie przypisana jasna, konkretna stawka, a wartość auta nie będzie miała już znaczenia - zapowiedział tydzień temu wiceminister finansów Wiesław Jasiński.
Dodał, że nowe stawki będą nadal zależne od pojemności silnika, ale podział ten będzie bardzie zróżnicowany. Ponadto fiskus chce uzależnić stawki akcyzy od wieku pojazdu.
(j.)