Przy huku petard i wyciu syren ulicami Elbląga przeszło wczoraj kilka tysięcy związkowców Solidarności z całego kraju. Manifestację zorganizowano "w obronie prawa do wynagrodzenia". Co dziesiąty Polak według badań CBOS-u nie dostaje pensji w terminie lub nie otrzymuje wypłaty wcale.

Związkowcy Solidarności manifestowali dziś w Elblągu w obronie miejsc pracy i praw pracowniczych. Protest przebiegał bardzo spokojnie. Według organizatorów uczestniczyło w nim trzy tysiące osób, a zdaniem policji około tysiąca związkowców.

Protestujący wznosili hasła: "Znajdzie się cela dla Leszka Millera", "Miller na Kubę". Na transparentach widniały hasła: "Najpierw płaćcie robotnikom", "Żądamy chleba i pracy", "Dżuma, wąglik, AIDS, cholera - wszystko lepsze od Millera".

Manifestanci przeszli ulicami Elbląga na Plac Solidarności pod Pomnik Ofiar Grudnia'70. Tam odśpiewano "Boże coś Polskę". Organizatorzy zaapelowali, by manifestanci rozeszli się spokojnie do autokarów i "nie dali się sprowokować policji". Posłuchaj relacji z manifestacji:

06:35