Wiele obiecywano sobie po amerykańskim offsecie, związanym z zakupem przez Polskę myśliwców F-16. Dzięki niemu m.in. miał powstać system rejestracji usług medycznych - RUM. Od podpisania umów offsetowych minęło prawie półtora roku i nic.
RUM-u nie ma. Nie ma nawet rozpisanego przetargu; nie wiadomo nawet, czy w ogóle będzie realizowany w ramach offsetu. Do tej pory nie zdecydowano jeszcze, czy RUM będzie realizowany w ramach offsetu. Inwestycja ta jest wpisana na offsetową listę B - w razie niepowodzenia innych przedsięwzięć wskoczy na listę A.
Offset dałby możliwość sfinansowania budowy samego systemu. RUM ma kosztować ponad pół miliarda złotych. Pieniędzy nie ma w budżecie; Amerykanie nie daliby gotówki, ale obiecali preferencyjny kredyt i nowoczesne technologie. RUM powinien ruszyć już pod koniec przyszłego roku, ale na to nie ma szans. Na razie gotowy jest projekt systemu – każdy ubezpieczony dostałby kartę chipową na niej zapisane byłyby informacje o wizytach lekarskich receptach i lekach.