Co najmniej trzy firmy zagraniczne firmy chcą zainwestować w fabrykę FSO na warszawskim Żeraniu. To koncerny motoryzacyjne z Chin i Indii - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Berenda.
Szanse na to, by uchronić pracowników przed zwolnieniami, są bardzo nikłe. Po pierwsze dlatego, że produkcja zostanie tam wznowiona najwcześniej pół roku po podpisaniu umowy z nowym inwestorem. Można zacząć oczywiście produkcję od prostego montażu, a potem sukcesywnie rozbudowywać. Natomiast jeżeli mówimy o regularnej produkcji samochodów, to musi to trwać minimum pół roku - mówi rzecznik FSO Roman Bugaj.
Już teraz trwa proces zwolnień. Z końcem lutego pracę straci 1200 osób z załogi liczącej 1800 osób. Po drugie nowy właściciel Żerania prawdopodobniej będzie potrzebował znacznie mniej osób niż pracuje tam w tej chwili.
Z tej co najmniej trójki potencjalnych inwestorów najpoważniejszym kandydatem jest indyjska firma Mahindra, która może tam produkować model Renault Logan albo koreańskie Ssangyongi.