Nie jest zagrożony termin zakończenia budowy gazoportu w Świnoujściu - przekonują przedstawiciele spółki Polskie LNG, komentując upadłość dwóch firm budowlanych: PBG i Hydrobudowy. Jak podkreślają, spółki są tylko częścią konsorcjum.
Dzień po ogłoszeniu upadłości wszyscy pracownicy obu spółek pojawili dziś na budowie gazoportu. Podobnie wszyscy podwykonawcy, którzy mają opłacone wszystkie dotychczasowe faktury. Poza tym Hydrobudowa wykonała najważniejszą część inwestycji - wybudowała dwa gigantyczne, betonowe zbiorniki na skroplony gaz.
Jak podkreśla Maciej Mazur ze spółki Polskie LNG, najważniejsze jednak, że PBG i Hydrobudowa są tylko częścią konsorcjum. PBG jest jednym z członków konsorcjum. Jednym, a nie jedynym. Podwykonawcy PBG powinni zostać przejęci przez pozostałych członków konsorcjum - dodaje.
Liderem jest włosko-francuska firma, która wybadywała już kilkanaście gazoportów na całym świecie. Polska inwestycja ma być ukończona w czerwcu 2014 roku.