Wszystko wskazuje na to, że jest zbudowana większość wokół projektu ustawy o ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE; Krajowy Plan Odbudowy dziś zostanie złożony w Komisji Europejskiej i opublikowany - poinformował wiceszef resortu funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda.
Wiceszef resortu funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda zapewniał, że prace nad Krajowym Planem Odbudowy zmierzają ku końcowi.
Przypomniał, że dziś nad KPO debatowała Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego, w wyniku której wydano wspólne oświadczenie strony rządowej i samorządowej i zdecydowano się na powołanie zespołu roboczego, który będzie pracował nad zasadami wdrażania KPO.
Buda podkreślił, że projekt KPO był także konsultowany z prezydentami dużych miast, w tym Sopotu czy Lublina.
Zapewnił, że KPO będzie dziś przyjęty przez rząd w zaktualizowanej formie.
Niebawem po naszej konferencji KPO pojawi się na stronie internetowej, będzie możliwy do pobrania przez każdego z zainteresowanych i będzie możliwa ocena, jak ten dokument ewoluował w stosunku do pierwotnie opublikowanego - mówił wiceszef resortu funduszy i polityki regionalnej.
Buda poinformował ponadto, że po przyjęciu KPO przez rząd zostanie on "nieformalnie" wysłany KE. Wiceszef MFiPR wyjaśnił, że z uwagi na fakt, że nie wszystkie kraje członkowskie UE przygotowały KPO, Komisja Europejska przedłużyła o dwa tygodnie czas na wysłanie.
Wiceszef resortu funduszy i polityki regionalnej poinformował, że Polska prześle dokument KE jeszcze dziś.
My dzisiaj składamy ten dokument nieformalnie i dajemy sobie szanse na dyskusję i dialog techniczny z KE - mówił Buda.
Rząd nie wyklucza dalszych korekt Krajowego Planu Odbudowy po rozmowach z Komisją Europejską - oświadczył Buda. Zapewnił jednocześnie, że warunki pożyczek w ramach KPO będą bardzo atrakcyjne.
Buda podkreślał również, że ponieważ część dotacyjna KPO została już w całości zarezerwowana, to część wniosków samorządów o pieniądze trafiła do niezagospodarowanej do końca części pożyczkowej.
Zauważył jednocześnie, że konstrukcja jest taka, iż pożyczkobiorcą jest dany kraj członkowski UE, a jak zadysponuje te pieniądze na rzecz beneficjenta - to wynikać będzie z umów z konkretnymi beneficjentami.
Rozważamy wariant, w którym mimo że na konkretne zadania będziemy korzystali z części pożyczkowej, to dla danego beneficjenta będzie to miało charakter częściowej dotacji - wyjaśnił Buda.
Wiceminister wyraził jednocześnie przekonanie, że warunki pożyczek będą atrakcyjne, a samorządy powinny być nimi usatysfakcjonowane. Wskazał na możliwość rozciągnięcia spłaty na 10 lat, a oprocentowanie powinno być bliskie zeru.
Buda zastrzegł, że na warunki zaciągania zobowiązań pożyczkowych trzeba jeszcze poczekać, bo dopiero gdy państwa członkowskie ratyfikują odpowiednie regulacje, KE będzie mogła ustalić warunki zaciągania zobowiązań na rynku. To z kolei przełoży się na warunki pożyczek dla państw - wskazał wiceminister.
Przypomniał, że 4 maja odbędzie się w Sejmie głosowanie nad projektem ustawy ws. ratyfikacji decyzji Rady Europejskiej z grudnia ub. roku o systemie zasobów własnych.
Wszystko wskazuje na to, że jest zbudowana większość wokół tego projektu - poinformował Buda.
Bardzo nas cieszą również deklaracje innych środowisk parlamentarnych, które pojawiają się w przestrzeni publicznej, a które opowiadają się i skłaniają ku poparciu tego projektu - dodał.
Krajowy Plan Odbudowy (KPO) jest podstawą do sięgnięcia po środki z Funduszu Odbudowy. Taki dokument musi przygotować każde państwo członkowskie i - zgodnie z pierwotnym terminem - miało przedstawić Komisji Europejskiej do 30 kwietnia, czyli do piątku. Z Funduszu Odbudowy Polska będzie miała do dyspozycji około 58 miliardów euro. Na tę kwotę składa się 23,9 miliarda euro dotacji i 34,2 miliarda euro pożyczek.
W Polsce KPO będzie miało formę uchwały rządu, która nie podlega dalszej procedurze legislacyjnej w parlamencie.
We wtorek natomiast Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy w sprawie ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych w budżecie UE, który został przekazany do Sejmu. Od ratyfikacji tej ustawy zależy uruchomienie unijnego budżetu na lata 2021-2027 a także Instrumentu Odbudowy i Zwiększenia Odporności (nazywanego Funduszem Odbudowy), czyli w sumie 770 mld zł dla Polski w najbliższych latach.