W proteście w kopalni „Silesia” bierze udział około 500 górników. Akcja jest prowadzona kilkaset metrów pod ziemią. Mimo protestu w kopalni nie przerwano wydobycia węgla. Postulat protestujących jest jeden – gwarancja miejsc pracy.
Protest wybuchł wczoraj bardzo spontanicznie. Górnicy pierwszej zmiany postanowili nie wyjeżdżać na górę. Wkrótce dołączyli do nich ci, którzy zjechali pod ziemię na drugą zmianę.
Choć teraz w imieniu protestujących wypowiadają się przedstawiciele działających w kopalni związków zawodowych, żaden z nich nie jest organizatorem protestu.
Górnicy dostali jedzenie i koce. Są przygotowani na to, aby zostać na dole na dłużej. Cały czas pracują, ponieważ wydobycie nie zostało przerwane, dlatego też nie mówią, że prowadzą strajk, ale akcję protestacyjną.
Zarząd Kompanii Węglowej, w skład której wchodzi kopalnia "Silesia" wydał oświadczenie, w którym stwierdza między innymi, że nie rozważał decyzji o likwidacji zakładu.
Foto Archiwum RMF
06:15