Prywatność przede wszystkim! Taka jest filozofia jednej z szympansic z zoo w Arnhem w Holandii. Zwierzę strąciło drona, który miał nagrać to, co dzieje się na terenie ogrodu. Atak udało się uchwycić dzięki zamontowanej kamerze.
Latający dron miał za zadanie podejrzeć zwierzęta w ich środowisku. Urządzenie wzbiło się w powietrze nad Burgers’ Zoo i rozpoczęło misję. W pewnym momencie jednak drona dostrzegła jedna z mieszkających w zoo szympansic i kijem strąciła latającego natręta.
Dron w efekcie znalazł się na ziemi, a kilka chwil później był już w rękach szympansów. Kamera działała jeszcze przez kilkanaście sekund, a później urządzenie zostało ostatecznie spacyfikowane przez zwierzęta.
Nagranie w sieci umieścili pracownicy ogrodu zoologicznego. Film szybko zyskuje popularność - w ciągu zaledwie kilku dni obejrzało go już ponad 1 mln 200 tys. użytkowników.
(abs)