Dziś w bułgarskiej Warnie polscy siatkarze rozpoczną walkę o obronę tytułu mistrzów świata. Przypomnę przed czterema laty nasi zawodnicy wywalczyli ten tytuł pod wodzą Stephana Antigi na turnieju rozgrywanym w naszym kraju. Obronić tytuł będzie jednak o wiele trudniej.
To zupełnie inna reprezentacja niż tak, która tytuł przed czterema laty wywalczyła. Zmieniła się kadra i zmienił się też trener. Biało-czerwoni dziś może nie mają wyraźnego lidera w ataku, ale kluczem do wygrania turnieju może być bardzo równa czternasta, a tą na pewno nasz reprezentacja ma.
Od samego początku mistrzostw w Warnie są jednak organizacyjne problemy. Nasz reprezentacja nad Morze Czarne dotarła w niedzielę. Gdy w poniedziałek chciała jechać na trening okazał się, że nie ma autokaru. Zapomniano go podstawić. Zawodnicy pojechali więc taksówkami.