Czy PO powinna wezwać do bojkotu referendum w stolicy? "To trudna sprawa. Jesteśmy partią obywatelską, zawsze wzywaliśmy do uczestnictwa w wyborach, ale Gronkiewicz-Waltz może uratować tylko niska frekwencja podczas referendum w Warszawie" - mówi Jarosław Gowin odpowiadając na pytania słuchaczy RMF FM. "Nie wiem czy PO wezwie do bojkotu referendum w stolicy, ale uważam, że referendum rok przed planowanym terminem wyborów ma bardzo ograniczony sens" - dodaje.
W Warszawie zostały popełnione jakieś błędy, skoro nastroje wśród mieszkańców są takie złe. Przecież Gronkiewicz-Waltz nie jest krytykowana za to, że jest taka świetna - mówi Gowin. Wydaje się jednak, że prezydent stolicy płaci cenę głównie za dalekosiężną politykę w stolicy. W Krakowie chwali się prezydenta Majchrowskiego, ale Krakowowi brak rozmachu porównywalnego z Warszawą, czy Wrocławiem - mówi gość RMF FM.
Nie kupuję drogich garniturów. Ten, który mam na sobie w tej chwili, kupiłem w outlecie za 500 złotych - mówi Gowin i próbuje znaleźć na swoim garniturze metkę. Upewniając się, co do marki garnituru, zapewnia, że nie jest on markowy.
Wszystkie faktury na stronę internetową partii - apeluje pytany o finansowanie partii. Musimy zachować pełną transparentność - dodaje.
Przeszłość profesora Baumana, najdelikatniej mówiąc, nie należy do chlubnych, ale profesor po 68. roku, kiedy wyemigrował z Polski, uczciwie się z tej przeszłości rozliczył, więc stosuję wobec niego inną taryfę, niż wobec tych, którzy mieli podobną przeszłość, ale do dzisiaj starają się uchodzić za ludzi honoru - mówi Gowin w RMF FM.
Przeszłość profesora Baumana nie powinna usprawiedliwiać takich form protestu, z jakimi mieliśmy do czynienia ostatnio, ale z drugiej strony to, że niektórzy łamią standardy nie powinno być wykorzystywane do rozgrzeszania takich osób, jak profesor Bauman - tłumaczy gość RMF FM.
Zaprosiłbym na wykład Baumana, ale oczekiwałbym, że po jego wystąpieniu nastąpi otwarta dyskusja o jego dawnych wyborach i to nie intelektualnych, a praktycznych. Bauman był człowiekiem bardzo praktycznym. Z bronią w ręku instalował system komunistyczny - mówi Gowin.
Gowin zaznacza też, że "jako filozof jest na przeciwległym biegunie, niż profesor Bauman". Uważam, że postmodernizm jest kompletnie jałową ścieżką we współczesnej myśli - mówi gość RMF FM.
Trzeba być lojalnym wobec przełożonego, ale moim głównym przełożonym jest naród, nie Donald Tusk - tłumaczy pytany o publiczne krytykowanie premiera. Naród oczekuje, że stanowiska będziemy ucierać w publicznej debacie, a nie w dymie cygar - mówi Gowin w RMF FM.
W Polskiej polityce nie ma miejsca na nową partię o poglądach wolnorynkowo-konserwatywnych - tłumaczy pytany, dlaczego nie odejdzie z PO i nie stworzy własnej formacji. Moim celem jest doprowadzenie do odnowy PO - dodaje.
Czy lubi swoich kolegów polityków? To trudne pytanie. Wszystkich pewnie nie - mówi Gowin w RMF FM. Najwięcej kolegów mam w PO, ale mam też bardzo dobre relacje z osobami z PSL i PiS. Szanuję też niektórych polityków lewicy - mówi. Czy mam w polityce przyjaciół? Tak. Już Platon pisał, że polityki bez przyjaciół uprawiać się nie da - mówi Gowin słuchaczom RMF FM.
Nie biorę pod uwagę kandydowania w wyborach na prezydenta Krakowa, jeśli PO wystawi innego niż ja kandydata, jeśli kandydatem PO będzie Ireneusz Raś czy Róża Thun - zapewnia. Jeśli w wyborach na prezydenta Krakowa wystartuje Jacek Majchrowski, będziemy mieli twardy orzech do zgryzienia, zwłaszcza gdybyśmy mieli być podzieleni. Wszyscy w krakowskiej PO zdajemy sobie z tego sprawę - dodaje.