Uzyskaliśmy zapewnienie od prezydenta Federacji Rosyjskiej, że Rosja wywiąże się z dostaw ropy naftowej i gazu - mówi Stanisław Ciosek, doradca polskiego prezydenta.
Tomasz Skory: Wg relacji ze spotkania, prezydent Putin dziwił się na wieść o kłopotach polskich firm sektora spożywczego, które nie mogą rozwijać interesów w Rosji, a z drugiej strony zapewnił w sprawie dostaw ropy, że dla Rosji to nie jest sprawa polityczna, ale gospodarcza. Zastanawiam się, którym oświadczeniom prezydenta Putina wierzyć? Że sprowadzanie serów podlega wpływom Kremla, a spraw ropy nie? Taki obraz powstaje.
Stanisław Ciosek: Bardzo dobrze, że było spotaknie, że głowy państw doszły do porozumienia w ważnych kwestiach. Dialog polityczny między Polską a Rosją trwa, czego dowodem było wczorajsze spotkanie i umówiono się na następne spotkanie. Będzie kolejne forum gospodarcze. Będziemy mówili o sprawach gospodarczych bardzo konkretnych. Prezydenci omówili sprawę bardzo gorącą – histerycznie przedstawianą u nas w mediach – ropę naftową - że zamarzniemy. Prezydent Putin powiedział, że nie ma mowy, by Rosja zmniejszyła dostawy do Polski. Gwarantuje to prezydent dużego sąsiedniego państwa, które produkuje ropę, że polskiemu partnerowi ropy nie zabraknie. Myślę, że jak na spotkanie przy okazji ponad 40 innych rozmów, które miały miejsce w Krakowie, nie jest to rzeczą małą.
Tomasz Skory: Z całą pewnością. Ale przyznam, że płakałem ze wzruszenia, słysząc jak prezydent Putin dwukrotnie zapewniał, że w Rosji w ogóle nie ma politycznego sposobu traktowania dostaw ropy czy gazu. Tylko dlaczego polski wywiad mówi coś zupełnie innego?
Stanisław Ciosek: To jakieś nieporozumienie. Nie wiem, nie jestem wywiadowcą. Powiadam raz jeszcze, że uzyskaliśmy zapewnienie od prezydenta Federacji Rosyjskiej, że Rosja będzie się solidnie wywiązywała z dostaw ropy naftowej i gazu. Takiego stwierdzania, które pan cytuje nie słyszałem.
Tomasz Skory: Dziękuję bardzo za rozmowę.